Nie pracuje nigdzie a zarabia po kilka tysięcy złotych miesięcznie. Często słyszy się takie stwierdzenia. Sąsiedzi mówią o nim, że nigdzie nie pracuje bo stale widzą go w domu albo przed domem. Jeździ dobrym samochodem, ma markowe ciuchy i dużo znajomych. Najbardziej interesuje ich to, skąd może mieć pieniądze skoro nie widzą żeby jak każdy „przyzwoity” obywatel wychodził rano do pracy i wracał po południu. Jego znajomi zazdroszczą mu częstych podróży po ciepłych krajach oraz weekendowych wypadów nad morze lub w góry. Każdego roku odwiedza co najmniej kilka krajów, w tym te egzotyczne nawet na kilka dni. Więc skąd On ma pieniądze?
Czy znasz kogoś takiego jak bohater tego artykułu? A może masz takiego przyjaciela lub sąsiada? Czy sam niejednokrotnie zastanawiałeś się skąd Twój znajomy lub sąsiad ma pieniądze? Jest wiele różnych sytuacji, w których taka osoba mogła się znaleźć. Począwszy od bogatych rodziców a kończywszy na nielegalnych działaniach, które prędzej czy później kończą się źle.
Pominę te skrajne przypadki a opowiem Ci o konkretnych przykładach, które zaczerpnąłem z życia. Treść tego artykułu oparta jest na autentycznych zdarzeniach, co ważne nieodosobnionych. Takich osób jest coraz więcej jak Nasz przysłowiowy bohater.
Bohater Naszego artykułu ma na imię Artur i ma niespełna 26 lat. Artur ukończył Technikum Informatyczne w średniej wielkości polskim miasteczku. Planował iść na studia po ukończeniu szkoły średniej ale stwierdził, że zrobi sobie przerwę … takie jakby dłuższe wakacje. Od tamtej pory ma „wakacje”. Poza „pracą” czy bardziej zajęciem, które wykonuje połączonym z podróżami jego pasją jest bilard. W jego okolicy może i nie ma wielkiego bezrobocia jednak ciekawych ofert pracy nie ma też zbyt wielu.
Nie był zainteresowany monotonną pracą w jakimś lokalnym zakładzie produkcyjnym od 7 do 15 przez pięć dni w tygodniu, miesiąc w miesiąc. Nie interesowała go również praca w supermarkecie za 2500 zł przez cały miesiąc. Pod żadnym pozorem nie chciał również rozpoczynać pracy w przysłowiowej korporacji, bał się że ta go wciągnie, przeżuje … by w końcu wypluć po kilkunastu latach robiąc miejsce dla nowego, młodszego „szczura”.
Artur pracuje online na własny rachunek od blisko 3 lat.
Nasz bohater wybrał, delikatnie mówiąc inną drogę, wyłamał się z lokalnego i co gorsza z rodzinnego schematu. Nie poszedł w ślady ojca, matki czy rodzeństwa.
Artur sprzedaje cudze produkty w Internecie. Jak to robi?
Nie ma ściśle ustalonych godzin pracy czy zadań, które musi zrealizować aby przed kimkolwiek się rozliczyć. Pracuje tyle ile uważa za stosowne lub tyle ile potrzebuje. Pracuje co ważne bo lubi pracować. Robi to co kocha. Krótko mówiąc surfuje w sieci średnio po kilka godzin dziennie. Czasami, gdy nie ma ochoty to nie otwiera laptopa przez kilka dni z rzędu aby później zajrzeć i sprawdzić statystyki sprzedaży czy uruchomić sprzedaż nowego produktu.
Ucieczka z wyścigu szczurów.
Nie ulega wątpliwości, że Nasz bohater ma sporą wiedzę na temat Internetu, jednakże taką wiedzą dysponuje większa część nastolatków w obecnych czasach. To co wie o sieci, sprzedaży, czy Social Media nie wykracza zbyt bardzo ponad standard. Co robi jeśli czegoś nie wie, lub pojawia się jakiś nowy, skuteczny system w Internecie?
Artur uczy się nowych rzeczy bo one dają mu pieniądze.
Przygoda z zarabianiem w Internecie?
Przez jakiś czas projektował znajomym strony Internetowe czy podpowiadał jak zareklamować się na Facebooku. Jednak to nie było to. Wiedział dokładnie, że tego typu zajęcie nie da mu wolności na dłuższą metę bo jest uzależnione od jego osobistej pracy i czasu. Na początku sporo czytał na ten temat, oglądał różne tutoriale, brał udział w kursach online. Zawsze pasjonował go biznes oparty o Internet, w szczególności sprzedaż. Nie miał jednak swojego produktu, ponadto na początku wydawało mu się to zbyt uciążliwe żeby jeszcze zajmować się pakowaniem i wysyłką jakichkolwiek rzeczy. Za wszelką cenę chciał uprościć ten system. Zaczął zgłębiać temat programów partnerskich, czyli afiliacji.
W tej chwili Artur jest zarejestrowany jako partner w kilkunastu najbardziej dochodowych programach partnerskich w Internecie. Jak mówi, rejestracja jest bezpłatna i trwa kilka minut, są nawet takie, które jemu wypłaciły pieniądze za samą rejestrację.
Na czym polega współpraca z programami partnerskimi?
W wielkim uproszczeniu program partnerski to system, w którym masz do dyspozycji zupełnie za darmo produkty, które polecasz w Internecie oraz wszelkie narzędzia i podpowiedzi jak dokonywać skutecznych sprzedaży. Co istotne, nie kupujesz tych produktów i nie wysyłasz ich samodzielnie. Co najważniejsze, ty sam ich nie musisz sprzedawać, wystarczy że polecisz dany produkt ze swoim linkiem komuś kto go kupi, wtedy na Twoim koncie pojawia się prowizja od każdej takiej sprzedaży.
Gdy ten sam klient powróci w przyszłości aby ponownie coś kupić, na Twoje konto znowu wpada czysty zysk. Wysokość prowizji jest różna w zależności od produktu czy programu partnerskiego. Są takie, które sięgają nawet 60% sprzedaży.
Najpiękniejsze w całym systemie jest to, że po osiągnięciu wprawy oraz doświadczenia wystarczy kilka godzin w tygodniu aby uzyskać naprawdę spore efekty. Na takie efekty, większa część Polaków musi pracować przez cały miesiąc, pięć dni w tygodniu po 8 godzin codziennie. Artur zarabia średnio około 2000 zł tygodniowo.
A ile Ty musisz pracować na 2000 zł?
Zapytałem Artura jakie produkty mają największą obecnie konwersję, czyli sprzedają się najszybciej i dają najlepsze prowizje:
Jest to większość z kategorii: zdrowie, dieta, wygląd czy kategorie finansowe, w tym konta, karty i kredyty. Dobrze konwertują też programy partnerskie z kategorii podróże. Co jest piękne w tej „pracy”, o ile można nazwać to zajęcie pracą, to to, że pracuje obecnie po kilka do kilkunastu godzin w tygodniu, nie musiałem mieć firmy aby rozpocząć tak działalność oraz co najważniejsze, że mogę to wykonywać z niemal każdego miejsca na świecie. Wystarczy mi do tego laptop i Internet.
Zdaję sobie sprawę, że nie jest to zajęcie dla każdego. Wiem jednak, że są to tak proste do nauczenia rzeczy, które może wykonywać większość, niezależnie od wieku czy posiadanego wykształcenia. Tym bardziej dlatego dziwi mnie, gdy ktoś opowiada mi jak musi ciężko pracować przez cały miesiąc na to co ja zarabiam „lekką ręką” średnio w tydzień. Uważam, że każdy kto ma problemy finansowe lub zastanawia się nad zmianą w swoim życiu powinien tego spróbować. Tu nie ma żadnych haczyków czy zagrożeń. Albo zarobisz albo nie. Nic nie ryzykujesz!
Artur, czy możesz polecić komuś kto chciałby spróbować swoich sił w tym zawodzie jakiś dobry, łatwy program partnerski na początek?
Tak, nie ma sprawy. Na początek polecam spróbowania swoich sił w dwóch ciekawych i naprawdę bardzo intuicyjnych programach partnerskich.
Poniżej umieszczamy linki do tych programów, wystarczy kliknąć i dokonać darmowej rejestracji na stronach programu. Po dosłownie kilku chwilach otrzymujemy pełen dostęp do produktów i narzędzi, z których możemy korzystać.
Drugi z polecanych programów dokłada jeszcze premię w wysokości 50 zł po samej rejestracji.
Ok. dołączyłem do polecanych przez Ciebie programów. Co dalej? Jak promować produkty? Gdzie i komu? W jaki sposób?
Pierwszym krokiem aby zacząć zarabiać na programach partnerskich jest odpowiednia strategia oraz motywacja do pracy. Często na pierwszą prowizje będziesz musiał/a czekać kilka tygodni.
Oto najlepsze propozycje promocji linków partnerskich:
- Media społecznościowe – Załóż Fanpage, profil na Instagramie czy innym portalu społecznościowym i dodawaj swoje ref-linki oraz zarabiaj na prowizji w programach partnerskich.
- Załóż stronę lub blog i promuj produkty
- Znajomi lub listy e-mailingowe
- Fora dyskusyjne – Jeżeli ktoś pyta o konto bez opłat – wyślij mu link z Twoim linkiem
Jeśli zainteresował Cię ten artykuł nie zapomnij wpisać się poniżej na moją listę, właśnie przygotowuję kolejny artykuł, w którym przedstawię Ci ranking co najmniej dziesięciu najlepszych programów partnerskich w Polsce. Będąc na liście otrzymasz bezpłatne informacje o kolejnych ciekawych artykułach.
Ponadto zapraszam Cię na mój fanpage. Jeśli masz jakieś pytania lub znasz ciekawe programy afiliacyjne to podziel się wiedzą w komentarzach.
Dziękuję za uwagę
Mariusz Czarnecki
8 Komentarze
Po zobaczeniu felietonu – napisanego jak myślę nie tylko do menedżerów, ale i ogólnie osób których interesuje zarządzanie – przypomniały mi się refleksje prof. Wojciecha Eichelbergera z niedawnego szkolenia na które wysłało mnie szefostwo: „Bogactwo jest funkcją samodyscypliny umysłu a nie wielkosci portfela – zarabianie zaczyna się od dyscypliny myślenia o celu a nie o podwyżce” Na szkoleniu fajnie się o tym dyskutowało ale stosowanie tej rady w realnej pracy menedżera – to osobny temat. A co do felietonu – bardzo trafny.
Sposób zarabiania bardzo korzystny to fakt 😉
Sam korzystny sposób to nie wszystko. Można powiedzieć, że kluczowe znaczenie odgrywają zarobki. W każdym razie ja tak podchodzę do tematu.
Sam pracuję w domu jako freelanceer – programista. Powiem tak ma to swoje plusy i minusy, a może jeden minus. Plusami na pewno są zarobki, którymi nie dzielę się z szefem, możliwość robienia tego co się lubi plus wyznaczanie własnych ścieżek rozwoju. Uczę się tego czego chcę nie tego co mi karzą lub inni oczekują. Duży plus to wychowywanie dziecka – jestem cały czas z nim. Zawsze mogę znaleźć chwilkę by pomóc w lekcjach czy zrobić posiłek. Minus jak wspominałem jest jeden – wycofanie społeczne 🙂
Zgodzę się z Tobą, jednakże warto też zauważyć , że to rzekome wycofanie społeczne o którym wspominasz jest zależne wyłącznie od Ciebie jak pozostałe elementy. Ty masz wpływ na stopień wycofania społecznego. Z tego co piszesz, wynika że jesteś osobą, która zamienia swój czas na pieniądze, z pewnością nie małe jednak nadal ten system jest w pewnym sensie ograniczony bo czasu nie „rozciągniesz”. A może to najwyższy czas mój drogi czytelniku aby pomyśleć nad stworzeniem systemu „pasywnego dochodu” który będzie zarabiał dla Ciebie niezależnie od Twojego późniejszego zaangażowania? 🙂
[…] tym brakiem stworzył pierwszą firmę internetową, o nazwie “Chińskie Żółte Strony”. Strona ta jest uznawana za pierwszą […]
Dobry program partnerski to nie wszystko. Potrzebny jest jeszcze ruch i to całkiem spory, jeśli chcemy zarabiać jakieś zauważalne pieniądze, a to już nie jest takie hop siup. Strony z dużym ruchem buduje się latami.
Zgadza się. Cenna uwaga. Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku. Warto zacząć już teraz.